sobota, 26 listopada 2016

Papierosy to nie tylko rak płuc.

Często zdarza nam się słyszeć o szkodliwości palenia. Prawdopodobnie najczęściej informacje tego typu przywodzą na myśl raka płuc. Warto jednak być świadomym faktu, że palenie jest przyczyną znacznie większej liczby chorób, z której rak płuc niekoniecznie jest najczarniejszym scenariuszem.

 Podstawowym problemem medycznym związanym z tym nałogiem są powikłania naczyniowe związane z miażdżycą. Rozwija się ona szczególnie szybko, jeżeli dana osoba cierpi dodatkowo na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze lub ma podwyższony poziom cholesterolu. Proces ten doprowadza ostatecznie do incydentów naczyniowych takich jak udar niedokrwienny mózgu czy zawał serca.

 Każda z tych chorób może prowadzić do śmierci lub trwałego kalectwa. Zwężenie naczyń tętniczych może doprowadzić również do niedokrwienia kończyn, które w końcu objawia się tak zwanym chromaniem przestankowym, czyli silnym bólem nóg pojawiającym się w czasie marszu i zmuszającym do zatrzymania się. W skrajnych przypadkach postępujące niedokrwienie doprowadza do martwicy i kończy się amputacją. Należy mieć na uwadze, że zmiany w tętnicach są nieodwracalne i nie cofną się również po rzuceniu palenia.

 Inną jednostką związaną z używaniem wyrobów tytoniowych (nie tylko paleniem papierosów) jest zakrzepowo – zarostowe zapalenie naczyń (tzw. choroba Bürgera), która również doprowadza do niedokrwienia kończyn, grozi ich amputacją i to nierzadko w młodym wieku. Warto w tym momencie zauważyć, że w przypadku zaawansowanej miażdżycy znacznie utrudniona jest również rehabilitacja pacjenta po amputacji kończyny. Rany pooperacyjne goją się wolniej, a niedokrwione tkanki są bardziej wrażliwe na uszkodzenia, które mogą się pojawić w momencie rozpoczęcia przez chorego chodzenia w protezie. Wymusza to przerywanie rehabilitacji, wydłuża ją i pogarsza ostateczny efekt końcowy. Zwłaszcza gdy mamy do czynienia z odjęciem obydwu kończyn dolnych.

 Inną poważną, a mało znaną chorobą, której główną przyczyną są papierosy jest przewlekła obturacyjna choroba płuc (w skrócie POChP). Schorzenie to wiąże się z przewlekłym stanem zapalnym oskrzeli, który prowadzi do ich zwężenia. Objawy bywają podobne do astmy oskrzelowej, jednak w przeciwieństwie do niej, odpowiedź na leki rozszerzające oskrzela jest znacznie mniejsza. Nie ma ponadto sposobu by odwrócić zmiany powstałe w przebiegu POChP. W razie kontynuowania palenia niewydolność układu oddechowego postępuje, stopniowo ograniczając wydolność fizyczną chorego aż do sytuacji, w której objawy pojawiają się w spoczynku i konieczne jest stosowanie tlenoterapii. Śmierć w POChP następuje wskutek powolnego uduszenia. Z powodu tego schorzenia rocznie w Polsce umiera ok. 17 tys. ludzi. Wracając do chorób nowotworowych, to oprócz wspomnianego raka płuc, papierosy są częstą przyczyną raka krtani, którego leczenie wiąże się najczęściej z usunięciem tego narządu.

 Jest zrozumiałe i naturalne, że młodzi ludzie nie rozmyślają o chorobach, które mogą ich spotkać za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Z drugiej jednak strony, może warto posłuchać nieco starszych, którzy przeszli już ten etap i mają refleksje na ten temat. Ludzi takich można spotkać na oddziałach kardiologi. Pracujący tam lekarze bardzo często zadając pytanie: „Czy Pan/Pani pali?” otrzymują w odpowiedzi zdecydowane: „Nie”. A na następujące po nim pytanie: „Od kiedy?”, słyszą: „Od zawału”. Czasami dopiero kolejny zawał czy udar jest dla palacza przekonujący. Są również przypadki niereformowalne chorych, którzy palą sobie w najlepsze, w trakcie leczenia z powodu miażdżycy na oddziałach chirurgii naczyń. Mówiąc o skutkach palenia nie należy również pomijać milczeniem faktu, że palacze niszczą nie tylko swoje zdrowie, ale stanowią również znaczne obciążenie dla społeczeństwa, leczenie bowiem sercowo – naczyniowych skutków palenia jest niezwykle kosztowne. Kompleksowe leczenie szpitalne zawału serca to z reguły koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych (gdy na przykład konieczny staje się zabieg wszczepienia by-passów), potem dochodzi do tego refundacja leków, które muszą być pobierane przez pacjenta do końca życia. Choroby wywołane paleniem często stają się również przyczyną trwałej niezdolności do pracy i przejścia na rentę.

 Nie chodzi w tym wszystkim o to by gnębić i piętnować palaczy ale o to, by rozmawiać o konsekwencjach nałogu. Sprawić żeby nie był on bezrefleksyjnie kultywowanym obyczajem, a zaczął być traktowany jak problem z którym trzeba się zmierzyć.

3 komentarze:

  1. Zgadzam się z Tobą, dlatego rzuciłam palenie. Pomocne okazały się też artykuły ze strony https://top-supplemente.de/ - teraz przywiązuję większą wagę do swojego zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na mojego bloga - prace o zdrowiu. Dużo pożytecznej wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogólnie to ja polecam dbać bardziej o zdrowie, mamy tylko jedno... szczególnie teraz w okresie pandemii pamiętajmy wszyscy o obostrzeniach.

    OdpowiedzUsuń